Moja dusza od młodzieńczych lat krąży na orbicie żeliwa, gumy i benzyny. Zajmuję się bowiem mechaniką silników i inżynierią pojazdową. Tak też i w moim malarstwie brutalizm maszyn, ich bezduszna praktyczność sumuje się z emocjonalnością ekspresjonizmu abstrakc yjnego.
Odnajduję w moich obrazach starotestamentalne ścieżki Proroków i wspólną drogę ku wzajemnej miłości nowego przymierza której na moich płótnach ma na imię sztuka :)